Forum III G Strona Główna III G
Forum klasy ex-III G z I LO w Mielcu
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Przypowiesci Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Mateusz
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Cze 2005
Posty: 557 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Mielca :)

PostWysłany: Nie 16:06, 25 Gru 2005 Powrót do góry

Nie dawno przeczytalem swoja druga ksiazke w zyciu Very Happy pod tytulem "najwazniejsza roza" i bardzo mi sie spodobala. Byly w niej takie przypowiesci i objasnienia do nich pod spodem chcialbym abyscie te przypowiesci komentowali co jakis czas bede wrzucal jedna przypowiesc . Milego pisania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mateusz
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Cze 2005
Posty: 557 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Mielca :)

PostWysłany: Nie 16:09, 25 Gru 2005 Powrót do góry

pierwsza przypowiesc najkrutsza ale jedna z moich ulubionych

Tomek (4 latka)
- opowiedz mi bajke o zlym wilku
Kasia (9 lat)
- nie ma zlych wilkow, sa tylko wilk nieszczesliwe.


Nie ma zlych ludzi ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mateusz
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Cze 2005
Posty: 557 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Mielca :)

PostWysłany: Pon 15:56, 26 Gru 2005 Powrót do góry

Niemiecki poeta Reiner Maria Rilke mieszkal perzez pewnien czas w Paryzu. Aby dojsc do uniwersytetu codziennie przechodzil wraz z przyjaciolka przez bardzo zatloczona ulice. Na rogu tej ulicy mijali zebraczke przoszaca przechodniow o jalomuzne. Kobieta zawsze siedziala w tym samym miejscu z wyciegnietymi rekami i oczami wbitymi w ziemie. Rilke nigdy jej nic nie dawal podczas gdy jego przyjaciolka od czasu do czasu pare groszy jej rzucala. Pewnego dnia mloda francuzka zapytala :
- Dlaczego nigdy nic nie dajesz tej biedaczce
- Powinnismy podarowac cos jej sercu a nie jej dloniom odparl.
Nastepnego dnia Rilke przyniosl przepiekna, ledwo co rozwinieta roze i elozyl w rece zebraczki. Chcial pospiesznie odejsc, wtedy zdazylo sie cos nieoczekiwanego, zebraczka podniosla oczy popatrzyla na poete i ucalowala jego dlon. Roze przytulila mocno do piersi i odeszla.
przez caly tydzien nikt jej nie widzial po czym zjawila sie osmego dnia w tym samym rogu i w tej samej pozie jak zawsze.
- Ciekawe z czego zyla przez ten czas?? , spytala przyjaciolka poety
- Zyla roza , odparl poeta .

Te krotkie opowiadania nie sa wazne, chcialyby Ci jedynie podarowac na krotka chwile cudowny zapach rozy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mateusz
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Cze 2005
Posty: 557 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Mielca :)

PostWysłany: Wto 19:06, 27 Gru 2005 Powrót do góry

PUSTE KRZESLO


Pewien stary czlowiek powaznie zachorowal. Jego proboszcz przyszedl go odwiedzic i dostrzegl w jego pokoju puste krzeslo ktore stalo na wprost lozka. Spytal chorego po co ono tam stoi a on odpowiedzial mu ze wyobraza sobie ze na nim siedzi Jezus i zanim proboszcz przyszedl rozmawialem z Nim ... Chory przez wiele lat nie wiedzial jak sie modlic i teraz wyobraza sobie ze rozmawia z Jezusem, i nie ma juz zadnych trudnosci z modlitwa. Kilka dni puzniej corka chorego przyszla do proboszcza z wiadomoscia ze jej ojciec umarl.
Powiedziala:
- Zostawialm go samego tylo na dwie godzinki. Kiedy po powrocie weszlam do pokoju znalazlam go martwego. Glowe mial oparta o puste krzeslo ktore zawsze kazal ustawiac obok swojego lozka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mateusz
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Cze 2005
Posty: 557 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Mielca :)

PostWysłany: Śro 19:23, 28 Gru 2005 Powrót do góry

CHMURKA I WYDMA




Pewna bardzo mlodziutka chmurka po raz pierwszy plynela po niebie razem z innymi puchatymi i wielkimi chmurami. Kiedy znalazla sie nad ogromna pustynia Sahara, bardziej doswiadczone chmury poganialy ja :
- Predko! Predko! Jesli tu zostaniesz jestes zgubiona.
Chmurka byla jednak bardzo ciekawa i odplynela na skraj gropy.
- co robosz?! Ruszaj sie ! zgromil ja z tylu wiatr.
Lecz chmurka zejrzala wydmy ze zlotego piasku i ten widok ja zafascynowal. Jedna z niech usmiechnela sie.
- Witaj! - pozdrowila grzecznie chmurke.
Byla to bardzo ladna i mala wydma dopiero co uksztaltowana przez wiatr, ktory szarpal wciaz jej blyszczace wlosy.
- Czesc nazywam sie Ina - przedstawila sie chmurka
- a ja Una - odparla wydma
- jak ci sie tutaj wiedzie ??
- no Coz ... Slonce i Wiatr ale jakos sobie radzimy
- umnie wielki wyscig na niebie Smile
- moje zycie jest bardzo krutkie kiedy powruci wielki wiatr napewno znikne - odparla Una
przykro Ci prawda ?? - zapytala sie Ina
- czasem wydaje mi sie ze jestem calkowicie bezuzyteczna
- ja tez wkrutce znikne bo zamienie sie w deszcz takie jest mije przeznaczenie
Wydma przez moment zwlekala ale spytala sie ...
- czy wiesz ze nazywamy deszcz rajem ?
- Nie wiedzialam ze jestem taka wazna - zasmiala sie chmurka
Slyszalam opowiesci o deszczu od starszych wydm. Podobno jest on bardzo piekny. Po deszczu okrywamy sie czyms takim co nazywa sie trawa i kwiaty.
- tak to prawda. Widzialam to - odparla chmurka
- ja prawdopodobnie nigdy tego nie ujrze - stwierdzila ze smutkiem chmurka Sad
Chmurka zastanawiala sie przez moment ...
- ja tez przeciez mogla bym zamienic sie w deszcz...
- ale wtedy umrzesz ...
-Za to Ty zakwitniesz --- i zamienila sie w deszczyk teczowo lsniacy w sloncu
Nastepnego dnia wydme pokryly kwiaty.

Panie uczyn mnie lampa. Sam sie spale lecz dam swiatlo innym


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HanS
3G real forumator
3G real forumator



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 725 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mielec

PostWysłany: Pią 19:02, 30 Gru 2005 Powrót do góry

Dresy tworzą przestrzeń dresową. Dresem tworzącym przestrzeń dresową, czyli dresorem jest dres pomnożony przez odwrotność długości własnego bejsbola.


Dresy cechuje asocjacyjność (chętnie łączą się w grupy, przy czym obojętne jest, czy przechodnia bija razem dres1 i dres2, a dres3 pomaga, czy też odwrotnie).


Ważna cecha jest także komutatywność, co znaczy, że dresy mogą bić naprzemiennie. Ważnym aksjomatem jest postulowanie istnienia dresa zerowego (mało trenował), oraz dresa przeciwnego (w każdym stadzie trafi się czarna owca). Działania dresów (i na dresach) tworzą dresową przestrzeń funkcyjną.


Można udowodnić, że każda funkcja dresowa jest rozwijalna w szereg, jednak przeprowadzenie takiego dowodu jest w najwyższym stopniu niewskazane. Równie niepożądane jest dowodzenie, że każda funkcja dresowa w przestrzeni dresowej (ob.) jest bejsbolizowalna.


Bejsbolowa niezależność dresowa. Mówimy, że dresy są bejsbolowo niezależne, jeżeli nie muszą pożyczać kija od kolegi. Ilość dresów bejsbolowo niezależnych nazywamy wymiarem przestrzeni dresowej. Bar jest to zbiór dresów bejsbolowo niezależnych. Rozkład dresa w barze jest jednoznaczny.


Dresowe przestrzenie bejsboliczne. Aksjomatykę d.p.b po raz pierwszy sformułowali Haustodt i Chtachet (nie mieli już drugiej okazji). Znamienne jest także to, że znany badacz topologii dresów, Japończyk Taki-Bourbaki nazwał d.p.b przestrzeniami polskimi.


Def. Niech X będzie pewnym zbiorem dresów (x), a P zbiorem przechodniów (p). Funkcję x(p), odwzorowująca P na R (reanimację) taka, że każdy x zawiera się w R (przychodzi dobić ofiarę), przy czym x jest nieujemny w sensie Wassermanna, spełniająca warunki: - Symetrii: nie ma znaczenia, czy przechodnia bije dres1, czy dres2; - Nierówności sił: dwa dresy: dres1, bijący przechodnia x i y, oraz dres2, bijący przechodnia y i z, SĽ razem co najmniej tak samo silni (a może i silniejsi) niż dres bijący przechodniów x i z. - Tożsamości położenia: jeżeli przechodzień bity jest jednocześnie przez dwóch dresów, to znaczy, że SĽ oni w tym samym miejscu. nazywamy bejsbolowa odległością cmentarną. Jeżeli spełnione SĽ tylko warunki 1 i 2, to funkcję tą nazywamy bejsbolowa odległością kaleką (przechodzień p zdąży uciec przed drugim dresem, ale okupi to ciężkim uszkodzeniem ciała).


Ciągi Dresy'ego Ciąg dresów nazywa się ciągiem Dresy'ego, gdy dla każdego silnego (niezerowego) dresa w ciągu alkoholowym można znaleźć i dwu silnych przechodniów, którzy i tak nie daliby mu (z dokładnością do znaku) rady.

Ćwiczenia:
1. Pokazać, że p.d.b jest zupełna.
2. Pokazać, że na granicy ciągu Dresy'ego rzadko kiedy stoją wopiści.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mateusz
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Cze 2005
Posty: 557 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Mielca :)

PostWysłany: Pią 18:59, 20 Sty 2006 Powrót do góry

MALYMI KROKAMI

pewnien studnt ktory goraco pragna poswiecic sie sluzbie ludzkosci przyszedl do swietego Franciszka Salezego i zapytal Go :
- co powinienem zrobic by na swiecie zapanaowal pokuj ?
swiety odpowiedzial z usmiechem :
- Nie trzaskaj tak glosno drzwiami ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)